Dziś o płynie micelarnym z biedryy :) .
Nie będę tutaj owijać w bawełne :) .
Czytałam parenaście opinii, że ich ten płyn uczulił czy że po prostu szczypie w oczy przy demakijażu. Powiem Wam szczerze, że ja codziennie się nie maluje, że jak się maluje, to nie używam tony tuszu do rzęs, eyelinera wodoodpornego i wgl nie wiem czego tam jeszcze.
Maluje rzęsy normalnie, tak dla mnie normalnie :p. Dwie warstwy max.
Domywa wszystko idealnie.
Nalewam na dwa waciki, przykładam do oczu, chwilke masuje i ściągam cały tusz do rzęs, nic nie zostaje :) . Bywa, żę gdy naleje na waciki dużo za dużo tego płynu i płyn dostanie się do oczu, to szczypią nie miłosiernie. Ale on nie jest po to by go sobie do oczu nalewać :p.
Po za tym, za 5 zł nie dostaniemy nigdzie nic lepszego . Moim zdaniem oczywiście.
Ja kupuje i będę nadal kupować dopóki mi go nie wycofają :). Zaoszczędzam ładne pieniążki, a do tego jest dość wydajny.
Napiszcie mi czy macie z nim problem czy może te go uwielbiacie :) .
Pozdrawiam :*
bardzo lubię ten produkt;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :) woman-with-class.blogspot.com
Również pozdrawiam! :D
Usuń