niedziela, 31 sierpnia 2014

Maybelline, The Falsies Volum` Express Mascara (Tusz pogrubiający rzęsy)

Hejka :) .
Będę wdzięczna za każdy komentarz oraz każdego nowego obserwatora :) .

Dziś o ..

Maybelline, The Falsies Volum` Express Mascara (Tusz pogrubiający rzęsy)


Ja dostałam od ciotki z niemiec tą maskarę, więc nie wiem, czy u nas jest jeszcze dostępna.
Jeżeli nie to bardzo przepraszam :).

Opis produktu według producenta : 

 tusz dający makijaż w stylu dramatic look, pogrubiający, docierający do każdej rzęsy, podkreśla kształt oka dzięki wygiętej szczoteczce o specjalnie zaprojektowanych włóknach.
Formuła wzbogacona o trzy pro-K aminokwasy, które stanowią skład keratyny (głównego budulca rzęs):
- Seryna - aminokwas, który utrzymuje nawilżenie
- Kwas glutaminowy i arginina - zapewniają efekt pogrubionych rzęs
- Ceramidy - których właściwości spajające pomagają wygładzić łuski dla zapewnienia błyszczących i silnych rzęs.
Kolor czarny.


Cena : 

20-30 zł  







Coś od siebie : 

Takie szczoteczki w tuszach lubie najbardziej . Mam marne rzęsy, u mnie prawie każdy tusz od razu widać no i daje jakiś tam efekt :). Ten lubiłam. Nie kruszył się, nie miałam potem tzw. pandy :). Nie jest wodoodporny, ale i tak nie rozmazywał się przy jakiś łezkach czy deszczu :). Nie zostawia nam grudek na rzęsach, nie skleja ich, ładnie rozczesuje . Mi pasowały zawsze dwie warstwy, były wtedy takie dramatyczne :).
Szczerze powiem, że jest pewnie milion innych podobnie działających maskar, możliwe że i tańszych. Ja maskary tej firmy lubię, jakoś nigdy mnie nie zawiodły :). 
A cena też jest do przeżycia :). 

Mam nadzieje, że nie przeszkadzają Wam fotki z lampą. Starałam się dobrze pokazać szczoteczkę, no i troszkę zachodziło mi słoneczko już .




piątek, 29 sierpnia 2014

Under Twenty, Multifunkcyjny krem antybakteryjny BB lekki krem + puder & Nivea Visage, Pure Effect, Matt Beauty (Matujący krem nawilżający + lekki podkład)

Cześć kochani ;) .

Dzisiaj o .. 

Nivea Visage, Pure Effect, Matt Beauty (Matujący krem nawilżający + lekki podkład)
 oraz
Under Twenty, Multifunkcyjny krem antybakteryjny BB lekki krem + puder


 To zaczniemy od Nivejki :) .

Opis produktu według producenta : 

Krem z lekkim podkładem pomaga uzyskać jednolity odcień skóry i promienny wygląd bez makijażu.
Działa na dwa sposoby:
- nawilża i matuje skórę, a lekka, beztłuszczowa formuła szybko się wchłania,
- dostosowuje się do naturalnego koloru skóry, dzięki czemu widocznie wygładza cerę i poprawia jej wygląd.
Wzbogacony o system filtrów UVA/UVB, chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.
Dostępny w jednym, naturalnym odcieniu. 


Skład : 

 Aqua, Glycerin, Distarch Phosphate, Alcohol Denat., Cyclomethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Myristyl Myristate, Octyldodecanol, Tocopheryl Acetate, Maris Sal, Aluminum Chlorohydrate, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Sodium Carbomer, BHT, Phenoxyethanol, Diazolidinyl Urea, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Parfum, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77007.

Cena : 

 15zł / 75ml


Coś od siebie : 

Zacznę może od tego, że jakieś 4 lata temu był to mój jedyny "podkład" w kosmetyczce, smarowałam się tym i zachwycałam i w ogóle och i ach. :) .
Wykończyłam chyba z 3 tubki . Ale wiedziałam, że czegoś mi w tym brakuje. 
Gdy trochę bardziej wgłębiałam się w makijaż, dostrzegałam minusy tego produktu. 
Po pierwsze, jest do wyboru tylko jeden jedyny kolor. Nie zawsze dopasowuje się idealnie do koloru skóry. Jest mega ciemny. Jak się opalimy okey. Po drugie, nie za bardzo wyrównuje ten koloryt skóry, nie matuje, więc raczej trzeba przypudrować, z czasem się roluje przy nakładaniu, ciemnieje. No i w ogóle znika z naszej buźki w mgnieniu oka. Chyba lepiej dołożyć dyszkę i kupić coś lepszego. Tej tubki już nie zużyje na pewno. 

A teraz Under 20 ;) 

Opis produktu według producenta : 

6x efekt:
nawilżanie + matowanie + wyrównanie kolorytu +maskowanie +wygładzanie +nadawanie naturalnego wyglądu skórze.
Idealny do codziennej pielęgnacji skóry z niedoskonałościami. Rozpocznij swoją przygodę z makijażem.
Skuteczność potwierdzona dermatologicznie.

  • algi - kontroluje łojotok i wydzielanie sebum, działa przeciwzapalnie i wspomaga procesy naprawy skóry.
  • kwas hialuronowy - wpływa na jędrność skóry i zabezpiecza przed wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Tworzy na skórze film znacznie ograniczający niekorzystny proces parowania wody.
  • równomiernie nawilża: 81%
  • matuje: 70%
  • wygładza skórę: 96%
  • maskuje niedoskonałości: 85%
  • długotrwale wyrównuje koloryt skóry: 74%
  • nadaje naturalny wygląd: 81%
Cena : 

ok. 16zł / 75ml 


Coś od siebie : 

To była moja druga próba z tzw. kremami bb . I tego mogę już używać spokojnie latem, nawet zimą. Może szału nie ma co do wyboru odcieni, ale są już 2 :). Ten na zdjęciu to numerek 1, ładny, jaśniutki, dla mnie za jasny :). I muszę go mieszać z jakimś ciemniejszym podkładem ;) .
Potrafi troszkę przykryć nam jakieś plamki, niedoskonałości. Daje rade z wyrównaniem kolorytu skóry :). Raczej nie nawilża. Konsystencja jest całkiem spoko, nie leje się, ale ładnie wydobywa się z tubki :). Potrafi wejść w zmarszczki mimiczne, więc warto przypudrować. Daje raczej takie mokre wykończenie, do matu daleko. Trzyma się dłużej niż ten z Nivea , ładnie schodzi z buźki ;) .
Idealnie nadaje się do rozjaśniania za ciemnych podkładów, o ile nie jesteście za blade. :) .
Jest bardzo wydajny. Tutaj pokusiłabym się o stwierdzenie, że jeżeli szukacie jakiegoś kremu, który wyrówna wam koloryt skóry na lato, to polecam ten z Under 20 :) . 


Już raczej nie kupie więcej naszych polskich bb kremów ;) .
Możliwe że zainwestuje w koreański :). 
No i oczywiście proszę Was o komentarze :). Zawsze mi miło jak jakiś się pojawia ;). 
Mam nadzieje, że uda mi się przetrwać w blogosferze, bo początki nie są łatwe :). 
Miło byłoby się dowiedzieć, czy zdjęcia jakie wstawiam, są odpowiednio duże, czy może chcecie większe :) .
Życzę Wam kochani miłego dnia :).

czwartek, 28 sierpnia 2014

Makeup Revolution Lipstick - Szminka do Ust

Hej hej :) .

Dzisiaj o .. 

Makeup Revolution Lipstick - Kolor Beloved 


Szminka jak widać, posiada matowe wykończenie. Kolorek - Beloved (taki barbie pink)
Opakowanie jest plastikowe, normalne, bez szału. Na górnej części zatyczki mamy odwzorowanie koloru jaki znajdziemy w środku. Także to na plus, nie musimy otwierać ciągle by sprawdzać jaki to kolor. Plusem jeszcze jest cena - kosztuje jakieś 5 zł w drogeriach internetowych .


Baaardzo ciężko było mi pokazać Wam na ręce kolor szminki. Niestety, trzeba przejechać nią chyba z 5 razy, żeby w ogóle coś się pokazało . Strasznie słaba pigmentacja. Strasznie topornie rozprowadza się ją czy na ręce czy na ustach . 
Akurat ten kolorek podbija, moim zdaniem, zółć zębów, więc, no trzeba uważać .
Nie wiem jak inne kolorki, ale ten stanowczo odradzam . 
Może przy kolejnych zamówieniach z drogerii internetowych skusze się na inny kolor, ale chyba nawet tych 5 zł będzie mi szkoda. Pomadki z Golden Rose , są duużo lepsze. 



Ja Wam niestety polecić tej szminki nie mogę :< . 
U mnie sobie poleży, może znajdę jakieś zastosowanie dla niej.
 Może mieliście styczność z tymi szminkami ?

Będę wdzięczna za dodawanie do obserwowanych oraz komentowanie :) 

środa, 27 sierpnia 2014

Alterra, Kamille Lippenpflege (Balsam do ust z ekstraktem z rumianku)

Cześć i czołem kochani ;)

Dzisiaj o .. 

Alterra, Kamille Lippenpflege (Balsam do ust z ekstraktem z rumianku)


Opis produktu według producenta :  

Alterra to marka naturalnych kosmetyków, której dystrybutorem jest Rossmann. Sztyft Alterra pielęgnuje usta dzięki cudownym składnikom zawartym w formule, znajdziemy tu olej rycynowy, kokosowy, jojoba, słonecznikowy, wosk pszczeli, wosk candelilla, oliwe z oliwek, olejek z marchwi oraz wit. A i E. Pomadka nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących. Nie zawiera również silikonu, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych. Surowce roślinne pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych i dzikich zbiorów. Tolerancja skóry potwierdzona dermatologicznie. 

Skład : 

 Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene, Tocopherol.
* z certyfikowanych upraw ekologicznych


Cena : 

 5,60zł / 4,8g


 Coś od siebie : 

Pomadkę tą kupiłam w ogóle z zamiarem stosowania jako odżywka do brwi i rzęs. Ma idealny skład. Ja z natury mam rzęsy bardzo krótkie, rosną na prosto, więc podkręcam zalotką, co może je też osłabiać, robię też dość często henne brwi i rzęs, jako że jestem z natury blondynką, to i oprawę oczu mam praktycznie nie widoczną bez henny. Ta pomadka nie jest droga, a że miała ochraniać i odżywiać i pomagać w ogólnym wzroście rzęs i brwi skusiłam się. Powiem Wam, że nie żałuje, ja nakładam ją sobie na paluszek a potem wmasowuje w rzęsy i brwi. Zostawia tłusty film na skórze, wiadomo. Szkoda, że nie robiłam zdjęć przed i po. Ale ogólnie widać ich poprawę. Nie wypadają mi rzęsy, są odrobinę dłuższe i gęściejsze. Brwi też jakby zwiększyły swoją objętość , jest ich więcej, co mnie ogromnie cieszy :). Ja nakładam tą "odżywkę" na noc :). Bo raczej inaczej się nie da :) . Co do stosowania ją na usta, próbowałam, ale nie mogłam się przekonać, ma okropny smak, co mnie odstraszyło od razu ;) . Zostaje przy brwiach i rzęsach :). Mam już kolejne opakowanie w zapasie. 
A i jeszcze coś, choć upały się już skończyły, to jak było te 30+ potrafiła się topić. Więc warto ją wtedy wkładać do lodówki, by nam się cała nie wytopiła . ;) . 
A teraz mam nadzieje przeczytać i wasze opinie na jej temat. :). 
Jeżeli jeszcze nie używaliście, a macie problem z marnymi rzęsami czy brwiami, bardzo polecam :). 
Tylko trzeba byc systematycznym ;).

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Eveline, Nail Therapy Professional, 8w1 Total Action, Skoncentrowana odżywka do paznokci

 Cześć kochani :)

 Dzisiaj o..

Eveline, Nail Therapy Professional, 8w1 Total Action, Skoncentrowana odżywka do paznokci



 Opis produktu według producenta : 

Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail (tytan i diament) wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami.
Uwaga: Zawiera 2% formaldehydu. Przed użyciem należy zabezpieczyć skórki oliwką lub kremem, a przed rozpoczęciem kuracji wykonać próbę uczuleniową (przetestować w ciągu 2-3 dni, w przypadku reakcji alergicznej, pieczenia lub bólu przerwać kurację).


Skład :  


Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.

Cena : 

 9,49zł / 12ml




Coś od siebie : 


Bez zbędnego owijania w bawełnę, u mnie odżywka totalnie się nie sprawdziła. Dawałam jej milion szans, na początku używałam tak jak zaleca producent. Niestety po dwóch tygodniach, paznokcie zaczęły się rozdwajać i łamać jeszcze bardziej niż przed. Więc odstawiłam i wróciło wszystko do normy. Potem pomyślałam, że może uda mi się ją zużyć jak będę nakładać ją jako base coat , po prostu pod bazowy lakier. Wtedy jako tako dawało to rade. Nie poprawiło stanu moich paznokci. Więc chyba wole jej wcale nie używać. Wiem, że na niektórych działa cuda :). I bardzo im zazdroszczę :). Ma fajną konsystencje , ładnie , równo się rozprowadza, nie ma z tym żadnych problemów :). Warto wymieszać nim zacznie się nakładanie ;)
Bardzo mnie ucieszy wasza opinia na temat tej odżywki :).

Pielęgnacja moich włosów .

 Cześć kochani :) .
Może nim zacznę Wam tutaj wymieniać ogromną ilość moich kosmetyków do pielęgnacji włosów powiem Wam w ogóle co mam za włosy.
Moje włosy są ogólnie po przejściach i to nie jednych .
Od bodajże 3 lat je farbuje, na różne kolory, od czerwieni, przez rude po brązy. Z natury jestem jasną blondynką ;) . Miesiąc temu zafundowalam im trwałą ondulacje. Chciałam loczki, więc mam :) .
Co za tym idzie, potrzebuje zmiany pielęgnacji . Chłoną odżywki i maski w ogromnych ilościach ;) .
Uwielbiają też jedwab w płynie, czy jakie kolwiek serum na końcówki, byle by się nie puszyły :).
Szampony zmieniam dość często, jestem zdania, że włosy się przyzwyczajają do kosmetyków i wtedy już nie widzimy tego efektu "wow" jaki był na początku ;) . 








Przechodząc do kosmetyków.

Szampony : 
  • Stapiz, Sleek Line, Repair & Shine Shampoo (Szampon z jedwabiem do włosów zniszczonych) u mnie szampon jak to szampon, myje włosy, nie uczula, nie powoduje łupieżu, jest okey. Kupuje zawsze litrowy. Nie jest drogi, można go kupić u fryzjera, lub hurtowniach fryzjerskich.
  • Dove - miałam róże wersje, tą zółtą, niebieską, czy czerwoną. Uwielbiam niebieską, ale inne też są super. Dobrze domywa włosy, ładnie się pieni i ma cudowny zapach. Nie jest drogi, ale do tanich też nie należy. 
  •  Gosh, Professional Hair Care, Curl It Baby! Shampoo (Szampon do włosów kręconych) - niby ma poprawiać skręt włosów, a chyba tego nie zauważyłam, może dlatego że moje loki są z trwałej, no nie wiem. W każdym bądź razie, domywa, ładnie pachnie. Wiem, że można go dostać w Super Pharm, i chyba nie jest jakiś tani, 25 zł za tą mniejszą pojemność o ile się nie myle. Nie kupie ponownie, bo jest jeszcze multum innych szamponów, a ten jest jak każdy inny. 

 Odżywki i Maski :

  •  Stapiz, Sleek Line, Repair & Shine Hair Mask (Maska regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika) - póki co, moja najlepsza maska do włosów. Pięknie pachnie, jest mega wydajna, włosy są po niej lejące, mięciutkie i w ogóle och i ach :). Mam już chyba 3 opakowanie :). Naprawdę gorąco polecam :) 
  •  Kallos, Keratin, Maska keratynowa z proteinami mleka - gęsta maska, która ślicznie pachnie, pięknie się po niej włosy rozczesują, jest bardzo wydajna, i baardzo tania, koło dyszki za cały litr :). Czego chcieć więcej :). Ja kupuję zawsze na allegro, więc nie wiem gdzie stacjonarnie można ją chwycić. Ale na prawde warto, nawet jak Wam nie podpasuje, to dużo pieniążków nie stracicie :) .
  •  Kallos, Serical, Crema al Latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów) - tą maskę do włosów to już chyba każda zna :). Pachnie budyniem, jak dla mnie, robi cuda z włosami, pięknie się rozczesują. Opakowanie jest troszkę takie kiczowate, po prostu nie nadaje się do przewożenia, trzeba mocno zaklejać po potrafi się otworzyć i rozlać ;) . Zachwalałabym ją tylko, jedyne co, to musimy ją dobrze wypłukać z włosów, bo potrafi obciążyć ;) .
  •  Kallos, Argan, Colour Hair Mask (Maska do włosów farbowanych i zniszczonych) - kolejne cudo od Kallos :). Nie obciąża moich włosów, ładnie sie rozczesują, a to już coś, bo po tej trwałej to czasami rozczesywanie zajmuje mi wieki ;). Pięknie pachnie, jest tania i wydajna. Na pewno będę kupować kolejne opakowania, bo naprawdę warto :) .
  •  Garnier Fructis, Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych - chwyciłam ją jak była w biedrze, za pare złotówek, użyłam raz, więc jakoś za bardzo się nie wypowiem, nie uczuliła, dobrze się po niej włosy rozczesują i jest dość gęsta. 
  • Odżywki Dove - przeważnie używając szamponu, kupuje z tej samej serii odżywkę do kompletu . Jak na odżywkę jest dość dobra, ładnie pachnie, nie obciąża, przynajmniej moich włosów, tyle że nie jest wydajna. Na moje włosy potrzebuję dużo i bardzo szybko się kończy. Lubię , więc pewnie będę kupować, ale szału nie robi, dupy nie urywa jak to mówią :) .

 Inne cudeńka : 

  •  Leo, Jedwabne serum nabłyszczające - kupiła je moja mama od fryzjera, jakiś czas temu już . Zaczełam używać zaraz jak zrobiłam sobie trwałą, ładnie mi ujarzmia włosy, nie puszą się, ładnie pachną, nie obciąża włosów. Jest bardzo wydajne, wystarczy jedna-dwie pompki na całe włosy takie lekko za ramiona. 
  •  Chantal, Prosalon, Intensis Volume, Hair Booster Mist (Mgiełka podnosząca włosy u nasady) - używam tego zawsze po umyciu włosów, pryskam u nasady gdy są jeszcze lekko wilgotne. Naprawdę jest różnica, gdy mamy tą mgiełkę, a gdy jej nie ma. Widać lekkie podniesienie włosów u nasady. Można z nią jednak przesadzić i wtedy włosy robią się taki tępe , dziwne. 
  •  Marion, 7 Efektów, Ampułki do włosów z olejkiem arganowym - zużyłam jedno opakowanie tych ampułek, mam jeszcze jedno, kupiłąm w biedrze. I w sumie nie wiem co o nich napisać . Cudów nie robią , krzywdy też nie. Choć może to jeszcze za szybko by coś o tym pisać, na pewno ładnie pachnie :). 

 To już wszystko co chciałam Wam pokazać :). Jest tego sporo, wiem :). Ale ciągle szukam czegoś co zdziała cuda. Piszcie, czy mieliście coś z tego, czy Wam też się sprawdza, czy może to u Was jest totalnym bublem :). I oczywiście, komentujcie, jeżeli coś Wam nie pasuje w wyglądzie bloga, może jest mało czytelnie czy coś :). 
Pozdrawiam :).  

niedziela, 24 sierpnia 2014

Neutrogena, Formuła Norweska, Fast Absorbing Hand Cream (Szybko wchłaniający się krem do rąk o lekkiej konsystencji)


Cześć moi drodzy :). Dziś o ..

Neutrogena, Formuła Norweska, Fast Absorbing Hand Cream


Opis produktu według producenta : 

Szybko wchłaniający się krem do rąk. Ma lekką, nietłustą konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu przynosząc natychmiastowe uczucie komfortu. Natychmiast nawilża dłonie, które odzyskują miękkość i gładkość. Odpowiedni do codziennego stosowania. 

Skład : 

Aqua, Glycerin, Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Cyclohexasiloxane, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Panthenol, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Tocopheryl Acetate, Ceteth-20, PEG-75 Stearate, Steareth-20, Cetearyl Glucoside, Paraffin, Cera Microcristallina, PVP/Hexadecene, Copolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Methylparaben, Phenoxyethanol, Propylparaben, Parfum.

Cena :  

ok. 20zł / 75ml


 Coś od siebie : 


Ogólnie co do tego produktu mogę powiedzieć , że jest okey.
Rzeczywiście krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na naszych dłoniach i tak naprawdę od razu po jego nałożeniu możemy robić inne rzeczy, bo on już się wchłonął. Na początku go nie lubiłam , ze względu na zapach, taki charakterystyczny dla produktów z neutrogeny, nic szczególnie zachwycającego, no pachnie jak zwykły krem :).
Po jakimś czasie przestało mnie to drażnić . Ładnie nawilża.
Jest biały jak możecie zobaczyć niżej, baardzo łatwiutko się go rozprowadza.




Nie jest drogi. Ratuje moje dłonie zimą, kiedy są przesuszone i pękają ;) .
Produkt jest wart zakupienia i wypróbowania :) .
Jeżeli go mieliście, dajcie znać co o nim myślicie :). I czy może polecacie jakieś inne kremy do rąk ?
Pozdrawiam :).


No to zaczynamy.

Cześć i czołem ;) .

Zacznijmy może tak, nazywam się Monika, w tym roku skończę 19 lat.
Założyłam bloga, bo mam w zamiarze publikować tutaj posty o tematyce kosmetycznej, głównie będę wyrażać tutaj swoja opinie o różnych produktach . Czyli po prostu ich recenzje.
To jest moja pierwsza styczność z blogiem, więc nie jest idealnie. 
Postaram się tutaj ciągle grzebać i udoskonalać wygląd bloga, by było przejrzyście , czytelnie i w ogóle ładnie :) .
Na pierwszy tematyczny post pewnie trochę będzie trzeba poczekać, muszę najpierw się z tym wszystkim tutaj oswoić :) . 
Więc tak na samym początku chciałabym prosić o wyrozumiałość . :) .
Recenzje jakie tutaj znajdziecie będą rzetelne i szczere , bez oszukiwania i jakiś tam przekrętów. 
Jeżeli ktoś ma jakieś rady odnoście udoskonalenia wyglądu bloga, to proszę o wiadomości :). 
Przyda się wszystko co może mi w jakiś sposób pomóc :).

Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam :).