poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Pielęgnacja moich włosów .

 Cześć kochani :) .
Może nim zacznę Wam tutaj wymieniać ogromną ilość moich kosmetyków do pielęgnacji włosów powiem Wam w ogóle co mam za włosy.
Moje włosy są ogólnie po przejściach i to nie jednych .
Od bodajże 3 lat je farbuje, na różne kolory, od czerwieni, przez rude po brązy. Z natury jestem jasną blondynką ;) . Miesiąc temu zafundowalam im trwałą ondulacje. Chciałam loczki, więc mam :) .
Co za tym idzie, potrzebuje zmiany pielęgnacji . Chłoną odżywki i maski w ogromnych ilościach ;) .
Uwielbiają też jedwab w płynie, czy jakie kolwiek serum na końcówki, byle by się nie puszyły :).
Szampony zmieniam dość często, jestem zdania, że włosy się przyzwyczajają do kosmetyków i wtedy już nie widzimy tego efektu "wow" jaki był na początku ;) . 








Przechodząc do kosmetyków.

Szampony : 
  • Stapiz, Sleek Line, Repair & Shine Shampoo (Szampon z jedwabiem do włosów zniszczonych) u mnie szampon jak to szampon, myje włosy, nie uczula, nie powoduje łupieżu, jest okey. Kupuje zawsze litrowy. Nie jest drogi, można go kupić u fryzjera, lub hurtowniach fryzjerskich.
  • Dove - miałam róże wersje, tą zółtą, niebieską, czy czerwoną. Uwielbiam niebieską, ale inne też są super. Dobrze domywa włosy, ładnie się pieni i ma cudowny zapach. Nie jest drogi, ale do tanich też nie należy. 
  •  Gosh, Professional Hair Care, Curl It Baby! Shampoo (Szampon do włosów kręconych) - niby ma poprawiać skręt włosów, a chyba tego nie zauważyłam, może dlatego że moje loki są z trwałej, no nie wiem. W każdym bądź razie, domywa, ładnie pachnie. Wiem, że można go dostać w Super Pharm, i chyba nie jest jakiś tani, 25 zł za tą mniejszą pojemność o ile się nie myle. Nie kupie ponownie, bo jest jeszcze multum innych szamponów, a ten jest jak każdy inny. 

 Odżywki i Maski :

  •  Stapiz, Sleek Line, Repair & Shine Hair Mask (Maska regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika) - póki co, moja najlepsza maska do włosów. Pięknie pachnie, jest mega wydajna, włosy są po niej lejące, mięciutkie i w ogóle och i ach :). Mam już chyba 3 opakowanie :). Naprawdę gorąco polecam :) 
  •  Kallos, Keratin, Maska keratynowa z proteinami mleka - gęsta maska, która ślicznie pachnie, pięknie się po niej włosy rozczesują, jest bardzo wydajna, i baardzo tania, koło dyszki za cały litr :). Czego chcieć więcej :). Ja kupuję zawsze na allegro, więc nie wiem gdzie stacjonarnie można ją chwycić. Ale na prawde warto, nawet jak Wam nie podpasuje, to dużo pieniążków nie stracicie :) .
  •  Kallos, Serical, Crema al Latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów) - tą maskę do włosów to już chyba każda zna :). Pachnie budyniem, jak dla mnie, robi cuda z włosami, pięknie się rozczesują. Opakowanie jest troszkę takie kiczowate, po prostu nie nadaje się do przewożenia, trzeba mocno zaklejać po potrafi się otworzyć i rozlać ;) . Zachwalałabym ją tylko, jedyne co, to musimy ją dobrze wypłukać z włosów, bo potrafi obciążyć ;) .
  •  Kallos, Argan, Colour Hair Mask (Maska do włosów farbowanych i zniszczonych) - kolejne cudo od Kallos :). Nie obciąża moich włosów, ładnie sie rozczesują, a to już coś, bo po tej trwałej to czasami rozczesywanie zajmuje mi wieki ;). Pięknie pachnie, jest tania i wydajna. Na pewno będę kupować kolejne opakowania, bo naprawdę warto :) .
  •  Garnier Fructis, Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych - chwyciłam ją jak była w biedrze, za pare złotówek, użyłam raz, więc jakoś za bardzo się nie wypowiem, nie uczuliła, dobrze się po niej włosy rozczesują i jest dość gęsta. 
  • Odżywki Dove - przeważnie używając szamponu, kupuje z tej samej serii odżywkę do kompletu . Jak na odżywkę jest dość dobra, ładnie pachnie, nie obciąża, przynajmniej moich włosów, tyle że nie jest wydajna. Na moje włosy potrzebuję dużo i bardzo szybko się kończy. Lubię , więc pewnie będę kupować, ale szału nie robi, dupy nie urywa jak to mówią :) .

 Inne cudeńka : 

  •  Leo, Jedwabne serum nabłyszczające - kupiła je moja mama od fryzjera, jakiś czas temu już . Zaczełam używać zaraz jak zrobiłam sobie trwałą, ładnie mi ujarzmia włosy, nie puszą się, ładnie pachną, nie obciąża włosów. Jest bardzo wydajne, wystarczy jedna-dwie pompki na całe włosy takie lekko za ramiona. 
  •  Chantal, Prosalon, Intensis Volume, Hair Booster Mist (Mgiełka podnosząca włosy u nasady) - używam tego zawsze po umyciu włosów, pryskam u nasady gdy są jeszcze lekko wilgotne. Naprawdę jest różnica, gdy mamy tą mgiełkę, a gdy jej nie ma. Widać lekkie podniesienie włosów u nasady. Można z nią jednak przesadzić i wtedy włosy robią się taki tępe , dziwne. 
  •  Marion, 7 Efektów, Ampułki do włosów z olejkiem arganowym - zużyłam jedno opakowanie tych ampułek, mam jeszcze jedno, kupiłąm w biedrze. I w sumie nie wiem co o nich napisać . Cudów nie robią , krzywdy też nie. Choć może to jeszcze za szybko by coś o tym pisać, na pewno ładnie pachnie :). 

 To już wszystko co chciałam Wam pokazać :). Jest tego sporo, wiem :). Ale ciągle szukam czegoś co zdziała cuda. Piszcie, czy mieliście coś z tego, czy Wam też się sprawdza, czy może to u Was jest totalnym bublem :). I oczywiście, komentujcie, jeżeli coś Wam nie pasuje w wyglądzie bloga, może jest mało czytelnie czy coś :). 
Pozdrawiam :).  

6 komentarzy:

Zapraszam serdecznie do obserwowania bloga, jeżeli się podoba :).